Za namową jednego z przedstawicieli
Wspólnoty mojego osiedla chciałbym poruszyć pewien drażliwy temat i zainteresować
Ciebie czytelniku do podniesienia go na forum własnej wspólnoty czy
sąsiedztwa. Dotyczy on naszych zwierząt domowych,
które wyprowadzamy na spacer w naszej dzielnicy.
Jak powszechnie wiadomo i one mają
swoje potrzeby fizjologiczne, które gdzieś muszą zostać
"zaspokojone". Niestety z racji ograniczonego miejsca
naszej kurczącej się przestrzeni publicznej oraz braku kultury czy
też dobrej organizacji ich właścicieli spotykamy się z problemem
odchodów na naszych chodnikach czy trawnikach.
Jak słusznie zauważył mój rozmówca sporym krokiem w kierunku rozwiązania tego problemu mogłoby być ułatwienie właścicielom
sprzątanie po swoich pupilach poprzez powszechne zainstalowanie na klatkach
schodowych naszych wspólnot (lub przed nimi) dystrybutorów na worki
przeznaczone właśnie do tego celu.
Gdyby udało się do pomysłu przekonać większość wspólnot danego osiedla i w większości klatek schodowych w dzielnicy zainstalować tego typu rozwiązania ułatwilibyśmy zapominalskim zebranie "zguby" swojego zwierzaka, a ignorantom utrudnilibyśmy wywinięcie się z obowiązku sprzątania ("bo nie mam w co zabrać"- tu niestety bez upominania się nie obejdzie).
Gdyby udało się do pomysłu przekonać większość wspólnot danego osiedla i w większości klatek schodowych w dzielnicy zainstalować tego typu rozwiązania ułatwilibyśmy zapominalskim zebranie "zguby" swojego zwierzaka, a ignorantom utrudnilibyśmy wywinięcie się z obowiązku sprzątania ("bo nie mam w co zabrać"- tu niestety bez upominania się nie obejdzie).
Od dłuższego czasu psa nie posiadam, ale jako członek wspólnoty nie żałowałbym na taką
inwestycję znając jej koszty: skrzynka jaką widzicie na poniższym
zdjęciu wraz z 100 sztukami wkładów i dostawą kosztowała ok. 100
zł netto, a więc kwoty w skali wspólnot pomijalne.
jedno z najtańszych rozwiązań. fot. K.Nykiel |
Proszę wszystkich o przemyślenie
spawy, kontakt z Zarządem swojej wspólnoty / spółdzielni (o ile
nie posiadacie takiego rozwiązania) i zachęcanie do wdrożenia tego
pomysłu u siebie. Chętnie udostępnię przykładową ofertę jaką
sam otrzymałem dla wyrobienia sobie opinii o tym pomyśle.
Na koniec dodam, że od dłuższego
czasu zastanawiam się nad kwestią odchodów na naszych trawnikach,
ale jest to niestety problem, którego rozwiązanie leży po stronie
samych mieszkańców, żadna Rada czy inna instytucja/urząd nic tu nie wskórają. Niniejszym wpisem mogę jedynie zaproponować
rozwiązanie ułatwiające zmniejszenie problemu, ale jestem przekonany co do jego słuszności. Czy mogę liczyć na Twoją czytelniku aktywność tak przy promowaniu tego typu rozwiązania, jak i zwracaniu uwagi na właścicieli pozostawiających odchody na trawnikach?