Monitoring w dzielnicy: decyzja Radnych Kiełpinka

Odnosząc się do zapytania jakie przez listę mailingową i forum przekazaliśmy mieszkańcom, a dotyczącego monitoringu wizyjnego w Kiełpinku (wpis z 18 lutego br) informuję, że  
Radni z Kiełpinka ustalili iż nie będą podnosić tego tematu.

Argumenty jakie przyczyniły się do tej decyzji to:
- za małe środki w budżecie Rady aby angażować się w ten temat (mamy nieco ponad 37 tyś zł na cały rok),
- pieniądze na 2013 rok zostały już rozplanowane,
- Obecnie nie ma światłowodu w Kiełpinku czy Jasieniu, do którego można by nowe kamery podłączyć. Najwcześniej za 1,5 roku w związku z położeniem kabla ciągnącego się do Węzła Karczemki a mającego obsługiwać system TRISTAR istniałaby możliwość podłączenia kamer do takiej sieci (O systemie Tristar wiem od niedawna, ale myślę, że pozostałych Radnych jedynie utwierdziłoby w decyzji). Alternatywą byłaby instalacja kamer i przesyłanie sygnału do naszego komisariatu na Kartuskiej, ale koszt przesyłu i sprzętu odbiorczego musiałaby pokryć Rada, co rozsadziłoby budżet (zresztą nie byłoby na to zgody, ja również byłbym przeciw). Instalacja rejestratorów w siedzibie, co praktykuje co najmniej jedna Rada również jest nie do przyjęcia,
- obecnie kilka wspólnot os. Wiszące Ogrody posiada monitoring, ale jego obsługa jest czasochłonna, a podane koszty inwestycji spore,
- konsultowani mieszkańcy tzw. starego Kiełpinka nie widzą potrzeby budowy systemu monitoringu,
- poza głosami na forum internetowym nie było konkretnej grupy mieszkańców, która starałaby się spójny system monitoringu osiedlowego stworzyć. Biorąc to pod uwagę i fakt, że są małe szanse na otrzymanie zgody na współfinansowanie przez Radę prywatnej sieci wizyjnej, nie widzę sensu zgłębiania tematu.

Mimo wszystko dziękuję za nadesłane informacje i propozycje lokalizacji kamer- dzięki tym danym byliśmy w stanie ocenić i podjąć decyzję na ten temat.

Jeśli chodzi o mnie, to temat monitoringu na osiedlu uważam za zamknięty.